Chcesz schudnąć? Pij wodę

MAŁGORZATA KĘDZIERSKA • dawno temu • 7 komentarzy

W ostatnim czasie dostaję wiele wiadomości z pytaniem, które suplementy brać by schudnąć. Kiedy odpowiadam, że ja nic takiego nie biorę (bo po co?) to mało kto wierzy. W tym i kolejnych postach powiem Wam co ja takiego biorę.

Archiwum prywatne

Zacznę od najważniejszego. Uwaga, uwaga … WODA. Jednym krótkim zdaniem powiem, że to woda jest niezbędna do redukcji tkanki tłuszczowej. Jest to najtańszy i najprostszy sposób na walkę z tłuszczem. I tutaj pojawia się największy problem – bo mało kto w to wierzy i mało kto lubi pić wodę. Ja im więcej piję, tym lepiej wyglądam. Mało tego – jeśli ją piję regularnie w ilości minimum 2,5 litrów na dobę (min!!!!) nie mam chęci na słodycze. Do tej ilości dochodzą dopiero pozostałe napoje – kawa, herbata.

Komórki naszego tłuszczyku mają charakter hydrofobowy co znaczy, że nie lubią wody. Teraz wyobraź sobie, że masz „ileś” takich małych kuleczek tłuszczu. Unikając wody te kuleczki się ze sobą łączą w takie większe skupiska – są wtedy silniejsze a nam trudniej się ich pozbyć. Jeśli natomiast będziemy pić wodę, te nasze skupiska będą rozbijane na małe kuleczki, które są potem łatwym „łupem energetycznym”.

Kiedy zaczniesz już pić i pić tę wodę i będziesz ćwiczyć pojawi się taki niezbyt fajny widok. Możesz ujrzeć na pośladkach czy udach, bo tu magazynujemy ten tłuszcz najchętniej, takie brzydkie fale :P Ja ten stan nazywam galaretą. I to jest właśnie bardzo dobry objaw !!! Twój tłuszcz zaczyna się rozbijać na te mniejsze kuleczki, czyli wszystko jest na właściwej drodze. Teraz tylko cierpliwość, woda i czas. Powodzenia :)

Jaką wodę wybrać?

Mineralną niegazowaną. Woda aby nas odpowiednio nawodnić musi zawierać minerały: sód, potas, wapń, magnez. Woda niegazowana źródlana to słaby wybór.

I jedna kwestia na koniec … tą wodę musisz pić cały czas, dzień w dzień. Nie ma tutaj magii ani czarów. Znasz powiedzenie "apetyt rośnie w miarę jedzenia"? Dokładnie tak zadziała to w przypadku wody, a Ty wyjdziesz tylko na plus.